Pojechalismy rowerami na druga strone wyspy, wycieczka zmienila sie w ekstremalny wyczyn, drogi tak strome, ze nie da sie jechac ani pod gore, ani w dol. Przez caly dzien zrobilismy w sumie kilkanascie km, pieszo byloby duzo latwiej.
Wracamy na lad nocnym promem.
No comments:
Post a Comment